Prawdziwa miłość to uczucie ze wszechmiar dobre i podnoszące na duchu. Nie budzi zazdrości ani niepokoju i nie zagraża Twojemu autentycznemu ja.

Często padamy ofiarą naszej własnej subiektywnej idei rzeczy lub osoby, zamiast doświadczać jej samej. Widzimy to w naszym życiu miłosnym, w życiu miłosnym naszych przyjaciół, rodzin, w filmach i książkach. Konceptualizowanie, przedstawianie i poszukiwanie prawdziwej miłości to we współczesnym świecie przemysł wart wiele milionów dolarów. Smutne jest to, że ta komercyjna koncepcja miłości rzadko prowadzi nas do autentycznego doświadczenia uczucia miłości. Co więcej, gdy chwytamy się tego, czego – jak nam się wydaje – pragniemy i nie udaje nam się tego znaleźć – cierpimy i zadajemy cierpienie innym. Tego typu sytuacje dają jasny sygnał, że to, co znaleźliśmy, nie jest w rzeczywistości miłością.

Kiedy jesteśmy niespokojni, podekscytowani, zdenerwowani – prawdopodobnie doświadczamy romansu, a nie miłości. Romantyzm może być oczywiście dobrą zabawą, jeśli tylko nie próbujemy wydobyć z niego zbyt wiele.

Jeśli próbujemy przypinać romansowi łatkę miłości, staje się on coraz bardziej bolesny. Romans może prowadzić do miłości, ale może też wygasnąć, nie stając się niczym więcej niż dłuższym flirtem. Jeśli będziemy się go kurczowo trzymać, może się okazać, że zaczniemy tęsknić za fantazją lub, co gorsza, utkniemy w związku, który nigdy nie miał trwać.

Prawdziwą miłość można rozpoznać po tym, jak się w niej czujemy. Miłość powinna być czymś przyjemnym. W autentycznym doświadczeniu miłości jest spokój, który przenika do naszego wnętrza, dotykając najbardziej wrażliwej i autentycznej części nas samych. Prawdziwa miłość aktywizuje tę wewnętrzną istotę, napełniając nas poczuciem ciepła i radości.

Autentyczne doświadczenie miłości nie wymaga od nas, abyśmy wyglądali w określony sposób, mówili określone rzeczy, zmieniali się wbrew sobie czy przekraczali swoje granice. Przyjmuje nas takimi, jakimi jesteśmy nie wymagając żadnych zmian. Kiedy ludzie naprawdę nas kochają, ich miłość do w konskwencji budzi naszą miłość do samych siebie. Takie osoby przypominają nam, że to, czego szukamy poza sobą, jest lustrzanym odbiciem miłości w nas samych.

Dlatego prawdziwa miłość nigdy nie sprawia, że nagle czujemy się niepotrzebni, czy że czegoś nam brakuje. Nie powoduje u nas wewnętrznego dysonansu, bo nic nie musimy robić wbrew sobie. Zamiast tego prawdziwa miłość wzmacnia nas swoim ukrytym przesłaniem, że jesteśmy, zawsze byliśmy i zawsze będziemy stworzeni z miłości.

Dla przypomnienia Rabbi Abraham Twerski

Spróbuj Oddychania Neurodynamicznego Online – przeżywaj odmienne stany świadomości bez psychodelików.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *